No siema! Wykończyłam serum z Bentona to biorę go od razu na tapet. Zapraszam na krótką recenzję specyfiku o nazwie  SNAIL BEE ULTIMATE SERUM, tj.: REWITALIZUJĄCE SERUM Z FERMENTOWANYM FILTRATEM ŚLUZU ŚLIMAKA. Chodź🙂

OPIS PRODUKTU (kopia ze strony:https://cosibella.pl)

BENTON – Snail Bee Ultimate Serum – silnie rewitalizujące serum do twarzy. Zawiera fermentowany filtrat śluzu ślimaka, który działa antyoksydacyjnie i silnie regeneruje skórę, jad pszczeli o działaniu przeciwzapalnym, odmładzającym i antybakteryjnym oraz niacynamid, który reguluje pracę gruczołów łojowych i wyrównuje koloryt skóry. Serum zostało wzbogacone o dwa hydrolaty: hydrolat z drzewa herbacianego o działaniu antyseptycznym i przeciwzapalnym oraz hydrolat z zielonej herbaty o działaniu antyrodnikowym. Produkt działa na skórę regenerująco, nawilżająco i nie powoduje uczucia ściągnięcia.

Działanie produktu:
  • regeneruje,
  • działa antybakteryjnie,
  • działa przeciwzapalnie,
  • spowalnia procesy starzenia się skóry,
  • nawilża i łagodzi skórę.

POJEMNOŚĆ: 35 ml;

CENA: 99zł ;

GDZIE KUPIĆ: TUTAJ

SKŁAD: Saccharomyces/Snail Secretion Filtrate Ferment Filtrate, Melaleuca Alternifolia (Tea Tree) Leaf Water, Aqua (Water), Camellia Sinensis Leaf Water, Butylene Glycol, 1,2-Hexanediol, Niacinamide, Glycerin, Pentylene Glycol, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder, Sodium Hyaluronate, Chamaecyparis Obtusa Leaf Extract, Diospyros Kaki Leaf Extract, Ulmus Campestris (Elm) Bark Extract, Plantago Asiatica Extract, Laminaria Digitata Extract, Salix Alba (Willow) Bark Extract, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Althaea Rosea Root Extract, Allantoin, Adenosine, Bee Venom, Beta-Glucan, Betaine, Panthenol, Citric Acid, Caprylyl Glycol, Xanthan Gum

MOICH SŁÓW KILKA

Pierwsza myśl, jaka nasuwa mi się jest taka, że nakładanie tego kosmetyku to ambrozja:) Do samego końca nie sprawdzałam składu, bo bałam się, że jakimś cudem firma Bentom naładowała w nim pełno silikonów. Baaa, myślałam, że nic innego tam nie ma, hehe. Na szczęście moje obawy nie miały żadnego poparcia w rzeczywistości. Skład jest bardzo dobry i ani jeden silikon go nie zbezcześcił. To ten śluz tak wymiata!:)

Wystarczy minimalna ilość produktu, aby rozprowadzić go na twarzy. Efekt gładkości fenomenalny. A jak działanie?

Cudów w zasadzie nie doznałam ale przyznaję, że podczas jego używania, skóra była uspokojona i ukojona. Nawet przed okresem nie pojawiały mi się dodatkowe atrakcje w postaci pryszcza Dżordża i jego kompanów.

Nie zauważyłam jednak wyrównania kolorytu ani nawilżenia jakie obiecuje Producent.

Mam mieszaną cerę w stronę suchej a wydaje mi się, że cera mieszana/tłusta byłaby z tego serum bardziej zadowolona, bo to dobry produkt. No i ten śluz ślimaka….hmmm, jakoś produkty z tym składnikiem nigdy nie robiły WOW na mojej skórze, więc w tym może tkwić przyczyna braku zachwytu.   

Miało być dziś krótko więc ślimaczkom życzę rozwoju interesu a Wam dobrego dnia!

 

PA!

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *