Podczas poszukiwania maski, która podołałaby moim potrzebom, w koszyk zakupowy wpadła mi ta z firmy Kallos w wersji KERATIN. Czy sprostała oczekiwaniom?
Zacznę od tego, że moje włosy są bardzo suche. Od lat je farbuję i zapewne jest to główny powód takiego ich stanu. Dodatkowo, za każdym razem używam suszarki, bez której ani rusz!
Na ich ratunek zamówiłam maskę keratynową z proteinami mleka – Kallos Keratin.
Opakowanie: 1000ml;
Cena: Ja zapłaciłam za nią 9,50zł;
Gdzie kupić: TUTAJ
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Citric Acid,Propylene Glycol, Hydrolyzed Milk Protein, Hydrolyzed Keratin, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Parfum, Benzylalcohol,Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone;
Obietnice Producenta: „Keratynowa maska do włosów z proteinami mleka do włosów suchych, łamiących się i poddanych zabiegom chemicznym. Dzięki zawartości keratyny i regenerujących protein mleka odbudowuje naturalną strukturę włosów, wypełniając ubytki w ich włóknach. Odżywia i chroni suche, łamiące się włosy. Po zastosowaniu włosy stają się łatwe do układania, miękkie w dotyku i lśniące”.;
Moja opinia: Gdy kupiłam litrowe opakowanie, to myślałam, że nigdy tego nie zużyję. A jednak się udało:)
Ogólnie daję jej pozytywną ocenę. Włosy po niej są miękkie, delikatnie wygładzone i bardziej lśniące. Szkoda tylko, że efekt jest krótkotrwały. Używałam jej raz/ dwa razy w tygodniu i już przy kolejnym myciu, gdzie sięgałam po coś innego, efekt znikał. Nie chciałam jej tez stosować za każdym razem, żeby nie przeproteinować włosów.
Cudów nie robi, ale ma coś w sobie co powoduje, że kupię ją ponownie! Wszytko możliwe, że to te silikony;) Ale jeżeli włosy po niej wyglądają dobrze to czemu nie!?
Struktura włosów co prawda się nie odbudowała, ale za taką cenę warto, nawet jeżeli skład i długofalowe działanie nie powalają na łopatki.
Ostatnio zaczęłam stosować metodę OMO (odżywka-mycie-odżywka) i potrzebuję na ten pierwszy krok właśnie takiej odżywki -> dużej i taniej! Pokuszę się na inne wersje i będę testować.
Ja mam bardzo wymagające włosy. Wciąż szukam czegoś co mnie zachwyci i w końcu je nawilży na dłużej.
Znacie Kallos’y?
Używacie?