Gdy BB Cream od Bourjois pojawił się w sprzedaży, wcale nie miałam ochoty na jego zakup (TEŻ SIĘ TAK OSZUKUJECIE?;)). Używałam sobie wtedy świetne kremy BB od skin79 (nadal używam – recenzja wkrótce) i nie szukałam nic innego. Ale wiecie jak to jest… z jednej strony lasu krzyczą, że to cudowne jest… z drugiej szepczą, że HIT. I nie, nie namówiłam się….do czasu, gdy się opaliłam!
Pewnego dnia byłam w Rossmannie (zgadza się -w tej mega zawyżonej przestrzeni cenowej) i tak przechadzając się koło półki Bourjois, zobaczyłam go! Była tylko 1 sztuka koloru 02 MEDIUM i to na dodatek, funkiel nówka! nieśmignięta przez żadne macane zło. Przecena z 56 zł na 40 zł (wiem – w necie jest nawet za 22 zł- przemilczmy). No ale kupiłam…kupiłam! I nie żałuję!!
Moja chwilowa niesubordynacja umysłowa zaowocowała miłością!! I to od pierwszego użycia.
Bardzo spodobał mi się kolor – idealny do mojej letniej opalenizny. Na testerze widziałam kolor 01 – zdecydowanie za różowy a 03 – dużo za ciemny.
Poniżej widzicie porównanie koloru kremu BB Bourjois do podkładu tej samej firmy. Oba z serii Healthy Mix. Krem, podobnie jak podkład, również jest z pięknym żółtym tonem, ale ciemniejszy.
OPIS PRODUCENTA (skopiowany ze strony https://www.bourjois.com/pl) :
„Krem BB Healthy Mix od Bourjois to Twój naturalny sprzymierzeniec! Idealny kompleks witamin A, C, E i B5 jest najlepszym pomocnikiem, gdy walczysz z oznakami zmęczenia na twarzy. Krem ten dodaje skórze blasku i zapewnia promienną, zdrowo wyglądającą i naturalną cerę. Wyrównuje koloryt skóry, maskuje niedoskonałości i sprawia, że skóra staje się jedwabiście gładka. Ponadto krem BB Healthy Mix ma tak lekką i delikatną konsystencję, że nie będziesz nawet pamiętać, że go nałożyłaś. Idealnie łączy się ze skórą, pozwala jej oddychać i zapewnia nawilżenie nawet przez 24 godziny. Poza tym ma piękny, świeży, owocowy zapach”.
OPAKOWANIE: Płaska i lekka tubka;
POJEMNOŚĆ: 30ml.
GDZIE KUPIĆ: TUTAJ
MOJA OPINIA
Po 4 miesiącach użytkowania ogłaszam, że ten produkt to mój ulubieniec lata 2018! Jest genialny.
Mam skórę mieszaną, jednak często odwodnioną. Nie mogę używać podkładów matujących, bo skóra wygląda sucho, a zmarszczki są większe i podkreślone. Z kolei fluidy nawilżające za bardzo mi ją wyświecają i są nietrwałe. Bądź tu mądry i pisz wiersze. 😀
Krem BB Healthy Mix doskonale spełniał do tej pory moje wymagania. Mam nadzieję, że podczas zimowych dni również da radę.
Wykończenie ma lekko świetliste. Pięknie wyrównuje koloryt i stapia się ze skórą. Nie widać i nie czuć, że jest coś na twarzy.
Cera naprawdę wygląda promiennie i zdrowo. Nakładam go rano gąbeczką i przypudrowuję Laurą Mercier. W takim stanie trzyma się do wieczora. Czasem tylko muszę lekko odcisnąć chusteczką sebum z czoła. Jednak nie ma tragedii, jak tego nie zrobię.
Doskonale współgra z każdym korektorem.
Krem na pewno nie wysusza skóry, bo po całym dniu nadal wygląda ona dobrze. Oczywiście nie rezygnuję z porannej pielęgnacji – żeby było jasne.
Szkoda, że jest tak mało kolorów. Powoli staję się już blada i kolor, który mam wymaga już rozjaśniania. Przydałby się taki odcień, jaki ma podkładowy brat o numerze 51.
KREM BB CZY PODKŁAD
W moim rankingu krem zdecydowanie wygrywa. Podkład jest zbyt świetlisty, nietrwały i za mało kryje. Zużyję go, mieszając z innymi produktami.
BB Healthy Mix nie zachowuje się wg mnie jak krem, ale jak dobry podkład. Nie ma sensu porównywać go z koreańskimi kosmetykami tego typu, bo to zupełnie coś innego. Już przy nakładaniu czuć między nimi różnicę.
Nie spodziewałam się, że trafię w tym roku na produkty do twarzy, które dadzą mi wytchnienie w szukaniu tych idealnych. Krem BB od Bourjois jest jednym z nich i nie zamierzam się z nim szybko rozstać. Jeżeli jeszcze go nie testowałyście,to prędko to zróbcie. Postawcie na zakupy online, by nie przepłacić!
Papatki:*