Hejka w nowym roku:) Wpadam z impetem, żeby przedstawić Ci moich pielęgnacyjnych  ulubieńców 2020 roku. W większości są to moje hity z 2019roku, więc dziś będzie dogłębny dowód na to, że nie szastam słowami pochwał:) Jeżeli coś się sprawdza doskonale to ciężko to przebić! Zapraszam:)

Podzieliłam to na następujące kategorie:

  • DEMAKIJAŻ+OCZYSZCZANIE
  • TONIZACJA+ SERUM
  • KREMY
  • MASECZKI+PEELINGI

 

W kategorii DEMAKIJAŻ+OCZYSZCZANIE wygrywają:

  • BALSAMY MYJĄCE by CZARSZKA
  • ŻEL MYJĄCY DO TWARZY DUETUS
  • GĄBKA KONJAC Z TURMALINEM, ORYGINALNA Z The Konjac Sponge Company

O wszystkich tych produktach pisałam w ulubieńcach roku 2019 (Zerknij TUTAJ), a o balsamach dodatkowo TUTAJ.

Balsamów od Czarszki (https://czarszka.pl) używam  od 3 lat i nadal uważam, że są najlepsze w każdym aspekcie: konsystencja, skład, opakowanie oraz użytkowanie. No może cena mogłaby być mniejsza. Choć w zasadzie mogę to obalić od razu, bo jeżeli do tej pory nie znalazłam nic tańszego co „pobiłoby” te kosmetyki, to widocznie cena odzwierciedla tą całą jakość i produkcję. Dobra, nie będę tego rozkminiać, bo zaczynam dochodzić do wniosku, że w sumie to patrząc na to wszystko, to te balsamy są z tanie, hehehe. Koniec tematu!

Żel myjący z DUETUSA towarzyszył mi cały rok. Szczerze mówiąc, tak mi spodobał, że nie miałam ochoty testować innych! (dopiero pod koniec roku zdecydowałam się na romans z innym produktem).

Dobrze zmywa balsamy myjące, pozostawiając skórę ukojoną. Nie podrażnia, nie przesusza mojej cery i nawet w oczy nie szczypie:) Delikatny a robi co ma robić bez efektu piszczącej skóry (którego nie znoszę!). Dla mnie ideał! Pomimo testów innych produktów myjących, ten mam zawsze w zapasie.

Gąbka Konjac  jest dla mnie niezbędna przy pozbywaniu się balsamów myjących. Najbardziej ukochałam sobie wersję  z turmalinem. Nie mam pojęcia jak to działa, ale jej dodatki też mają znaczenie. Przy tej wersji czuję lepsze oczyszczenie twarzy. Nie pytaj jak. Po prostu z moich obserwacji tak wynika – magia? 😉

 


Tutaj nie mogło być inaczej ->

  • SERUM ALGORICH SENSUM MARE
  • ALGOTONIC SENSUM MARE

SENSUM MARE rządzi 🙂 Po każdych testowanych nowych produktach w tej kategorii w roku 2020 wracałam właśnie do tych.

Odkryłam je w 2019 roku i  do dziś widnieją u mnie na piedestale.

Oczywiście, że te produkty były w Ulubieńcach 2019 roku 🙂 (Zerknij TUTAJ).

O serum mam osobny wpis, do którego serdecznie zapraszam ->  TUTAJ

A tonik znalazł się we wpisie o tonikach. które są godne polecenia -> TUTAJ

Uwielbiam zapach tych kosmetyków, ich wygląd a przede wszystkim działanie. CUDA!

 

W tej kategorii znalazły się kremy, których używałam cały ubiegły rok nieustannie. Nawet nie testowałam nic innego, bo po pierwsze nic szczególnego nie wpadło mi w oko, a po drugie tak dobrze mi się one sprawdzały, że nawet nie chciałam ich zmieniać:)

Kremów na noc używałam różnych, ale nie znalazłam takiego, który mógłby się znaleźć w tym zestawieniu.

Zwycięzcami są:

  • NOREL DR WILSZ SKIN CARE – KREM OCHRONNY SPF30
  • OPTYMALIZUJĄCY KREM POD OCZY SENELLE
  • INTENSYWNIE REGENERUJĄCĄ MASECZKĘ DO UST LANEIGE – jakoś pasowało mi umieścić ją w kategorii kremów;)

Krem NOREL dorobił się własnego wpisu TUTAJ, zapraszam:) Nadal jest dla mnie ideałem – stąd niechęć do testów. Miałam na próbę inny krem na dzień z firmy Cosrx  – ale chyba po tygodniu poleciał w odstawkę, bo moja mieszana skóra jak się uparła na Norel’a w tej kwestii tak tyle;) Świetnie współgra z każdym podkładem i kremem BB. Utrzymuje nawilżenie w ciągu dnia więc wszystko się zgadza. Uwielbiam!

Optymalizujący krem pod oczy SENELLE to pierwszy krem, który posiada wszystkie pożądane przeze mnie cechy. Jest bardzo treściwy o lekkiej konsystencji. Ma świetny skład i opakowanie. Pół pompki wystarczy na jedną aplikację. Cudownie nawilża i koi. No kocham!

Mam oczywiście o nim osobny wpis, więc zapraszam, jeżeli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej: TUTAJ.

Maseczka do ust LANEIGE ratowała moje usta cały rok i nigdy mnie nie zawiodła. Naprawdę dobrze radzi sobie z moimi przesuszonymi wiecznie ustami.  Szkoda, że nie jest w formie tubki, bo takie rozwiązanie byłoby dużo lepsze. Ale i tak ją ubóstwiam. 

Maseczka Laneige, jak i krem Norel, znalazły się również w ulubieńcach roku 2019r 😉 (TUTAJ).

 

Mam tutaj dwa peelingi i dwie maseczki:

PEELINGI:

  • SUNEW MED Z WITAMINĄ C, ŻEL ROZPUSZCZAJĄCY NASKÓREK
  • TOŁPA DERMO FACE, SEBIO – PEELING 3 ENZYMY

SUNEW MED odkryłam pod koniec roku 2019 i od razu mi się spodobał na tyle, że znalazł się wtedy ULUBIEŃCACH (KLIK). Używałam go przez cały rok. Świetnie u mnie działał! Rozpuszczał niepotrzebne suche skórki i pozostawiał gładką skórę. Efekt końcowy zadowalający! Ostrzegam od razu, że bardzo ciężko się go zmywa. Naprawdę źle. Trzeba się do tego konkretnie przyłożyć, bo jak coś zostanie, to może narobić jedynie niepotrzebnych wyprysków w kolejnych dniach (co niestety mi się zdarzało). Ale działanie piorunujące!

PEELING 3 ENZYMY z TOŁPY musiałam wypróbować, bo na każdym kroku ktoś go chwalił. No i nie dziwie się. To naprawdę dobry produkt. Robi to co ma robić bez ciężkiego zmywania;) Ale ma u mnie mały minus, bo jak go nałożę, to czuję nieprzyjemne (ale nie straszne) mrowienio-pieczenie. Ale da się to wytrzymać;) Oczyszcza, rozjaśnia i pozostawia gładką skórę. Duży PLUS. Polecam!

 

MASECZKI:

  • BIO2YOU INTENSYWNIE NAWILŻAJĄCO-OCZYSZCZAJĄCA MASKA ROZŚWIETLAJĄCA Z KAOLINEM, ALOESEM, OLEJEM KOKOSOWYM, KWASEM HIALURONOWYM i ROKITNIKIEM
  • ASOA KREM- MASECZKA ALGI MORSKIE,KWAS ALFA LIPONOWY, KOENZYM Q10

Maski z Bio2You ogólnie lubię wszystkie, ale ta konkretna jest szczególnie dobra i to właśnie do niej wróciłam po przetestowaniu wszystkich. Jest szelma droga, ale naprawdę fantastyczna! Ona naprawdę spełnia obietnicę Producenta: nawilża, rozświetla i jeszcze jakimś cudem oczyszcza. Po niej mam zawsze efekt WOW. Uwielbiam skórę po jej użyciu – jest na maksa dopieszczona.

Maseczka algowa z ASOA to dużo tańsza opcja dla efektu WOW skóry. Może nie nawilża tak dobrze jak ta powyższa, ale jednak algi robią robotę:)  Pisałam o niej również TUTAJ.  Zapraszam 🙂

 

Na tym kończę podsumowanie moich ulubieńców 2020 roku w kategorii PIELĘGNACJA.

Zapraszam serdecznie na drugą część dotyczącą kosmetyków do makijażu -> TUTAJ (Wpis wkrótce;))

Bedzie mi bardzo miło ja i Ty podzielisz się swoimi HITAMI 🙂

Pozdrawiam i cudownego nowego roku życzę 😀

PAPATKI:*

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *